poniedziałek, 30 września 2013

Rozdział 1

Podchodzimy do lądowania usłyszałam głos stewardessy.
Już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę Olgę, Ramalo i oczywiście moją ciocię Angie.
Z zamysłu wyrwał mnie mój tata:
Violu wylądowaliśmy-powiedział 
Nie wiem dlaczego się tak cieszy, może dlatego że spodka Angie. Wydaje mi się że coś do siebie czują.
Po zabraniu bagaży pojechaliśmy do domu.

*Pół godziny później*

Stałam przed ogromną białą willą, aż mi dech zaparło.
Tato tu będziemy mieszkać?-spytałam z szokowana 
Tak, podoba ci się?
Jest przepiękny-powiedziałam i się do niego przytuliłam
Od razu gdy weszliśmy do środka przywitała mnie Olga, przytulają mnie bardzo mocno.
Olga? Puść mnie bo mnie udusisz-zaczełam się śmiać 
Póżniej przywitałam się z Ramalo.
Nagle do kuchni weszła moja ciocia Angie.
Violu!!! stęskniłam się za tobą-powiedziała i się do mnie przytuliła.
Resztę dnia spędziliśmy na opowiadaniu historii związanych z moim dzieciństwem. W trakcie kolacji tata powiedział, że będę mogła się uczyć w szkole muzycznej, gdzie pracuje Angie.
Po kolacji bardzo zmęczona całym dniem od razu poszłam spać.

*Następny dzień*

Rano obudziły mnie krzyki Angie która weszła do mojego pokoju.
Wstawaj śpiochu dziś egzaminy
Egzaminy? zapomniałam. Szybkim krokiem zeszłam z łóżka, ubrałam się i zeszłam na śniadanie.
Olga przygotowała dużo smakołyków, ale byłam tak przejęta że nie dałam rady nic zjeść.
Angie pójdę już do Studia-powiedziałam
Ok, spotkamy się już na miejscu-wypowiedziała Angie z buzią pełną jedzenia.

*Studio 21*

Wchodząc do Studia natknełam się na czarnowłosą dziewczynę.
Cześć, jestę Fran-przywitała się ze mną 
A ja Viola- odpowiedziałam
Zapisałaś się na egzamin?
Tak, ale nie wiem czy się dostanę, nie jestę  aż taka dobra.
Zaraz to sprawdzimy-powiedzia i pociągneła mnie do sali w której był fortepian. 
Zaśpiewaj coś.
Niepewnie zaczełam śpiewać ''Em mi mudo'.'Po skończonej piosence usłyszałam brawa Fran
To było fenomenalne-powiedziała 
Violetta Castillo!!!-usłyszałyśmy głośny głos.
To ja-powiedziałm i weszłam do sali.

*15 minut później*
Jak ci poszło?-spytała Fran kiedy wyszłam z sali 
Myślę że dobrze, jutro wyniki.
Przejdziesz się zemną do Resto, to taki bar. prowadzi go mój brat
Z chęcią i tak nie mam nic do roboty.




Rozdział taki nijaki ale jest.Następny będzie lepszy. Może dodam jeszcze dziś:)
Proszę nie zwracajcię uwagi na błędy ortograficzne gdyż mam dysortografię.

1 komentarz: