sobota, 4 stycznia 2014

Rozdział 44

-Viola cześć, jak dawno się nie widziałyśmy-oznajmiła z uśmiechem Lara!
-Yyy cześć-odpowiedziałam niepewnie
-Wiesz chcę cię przeprosić za to, że była dla ciebie taka niemiła, ale wiesz jak ktoś jest zakochany to robi różne głupie rzeczy
-Było minęło, nie wracajmy do starych czasów-nie miała zamiaru się z nią kłócić
-A tak w ogóle to przykro mi,  że nie ułożyło ci się z Leonem
-Co!?-co ona do mnie mówi
- Słyszałam, że rozstaliście się po tym jak Leon trafił do szpitala
-Kto ci tak powiedział?
-Słyszałam kiedyś rozmowę telefoniczną mojego taty z twoim
-To masz bardzo nie aktualne wieści kochana, bo tak się składa, że pobieramy się z Leonem za 3 miesiące.  I chociaż zbliżysz się do niego na metr to tego gorzko tego pożałujesz!-powiedziałam głośno i dosadnie po czym odeszłam od niej. Może nie powinnam na nią tak wyskakiwać, ale jak ona znowu będzie chciała nas rozdzielić to nie ręczę za siebie. Kiedy tylko przekroczyłam próg domu poczułam piękny zapach. Pewnie Leon zrobił kolację. Odłożyłam torby z zakupami i udałam się do kuchni.
-Cześć jak miną dzień?-spytał i podszedł do mnie
-Było bardzo fajnie, a ty co robiłeś?
-Ogólnie ro nic szczególnego. Byłem u chłopaków, a później oglądnąłem parę filmów
-To jutro oglądniemy coś razem, bo mam zamiar spędzić ten dzień tylko z tobą-powiedziałam i delikatnie musnęłam jego usta
-Ja też mam taki zamiar-powiedział i teraz to on mnie pocałował, ale o wiele bardziej namiętnie. Po dość długiej chwili się od siebie oderwaliśmy i postanowiliśmy zjeść. Byłam strasznie zmęczona po dzisiejszym dniu więc od razu po kąpieli poszłam się położyć. Leon również za chwilę zjawił się koło mnie. Leżałam na boku więc objął mnie ramieniem i przyciągną do siebie
-Kocham cię moja perełko-powiedział i mnie pocałował w policzek
-Ja też cię bardzo, bardzo kocham-powiedziałam i splotłam nasze ręce
Jak co rano obudziłam się w objęciach mojego ukochanego. Wiedziałam, że już nie śpi, bo bawił się moimi włosami. Kątem oka dostrzegłam budzik na szafce nocnej. Była już 9:58. Czas wstawać
-Długo się już tak na mnie patrzysz?-spytałam
-Z kąt wiesz, że się na ciebie patrzę!?
-Bo ja wiem wszystko-oznajmiłam i podniosłam głowę po czym go pocałowałam
-Mmm lubię smak twoich ust o poranku
-To jest teks z jakiejś reklamy?-zaśmiałam się
-Nieee
-Dobrze czas już wstawać
-Dlaczego!?  Nie rób mi tego-powiedział i próbował mnie złapać, ale byłam szybsza i wstałam z łóżka po czym poszłam do łazienki. Postanowiłam, że dziś ubiorę sukienkę, którą kupiłam wczoraj, bo już nie długo będzie na mnie mała. Kiedy zeszłam na dół śniadanie było już gotowe. Teraz musiałam tylko pomyśleć jak pozbyć się Leona na 15  minut. Po posprzątaniu i doprowadzeniu domu do porządku była już 12. Leon się gdzieś zmył, ale nie musiałam go długo szukać bo wylegiwał się na łóżku w sypialni. Siadłam zaraz koło niego
-Leoś mam do ciebie taką małą prośbę
 -Tak!?-powiedział i z kierował wzrok na mnie
-Mógłbyś pójść do apteki i kupić mi waciki kosmetyczne
-Na prawdę teraz musisz je mieć?
-Tak są mi potrzebne po za tym ja cię tak ślicznie proszę-zrobiłam maślane oczka i go pocałowałam
-No dobrze zaraz wracam-oznajmił i wstał z łóżka. Kiedy już był przy drzwiach obrócił się i wrócił do mnie
-Ale chcę jeszcze jednego buziaka
-Dobrze niech stracę-zaśmiałam się i delikatnie go pocałowałam. Leon z uśmiechem na twarzy wyszedł z pokoju. Ja znalazłam kremowe pudełeczko do którego włożyłam białe buciki i książeczkę z bajkami. Do obydwóch rzeczy przypięłam karteczkę. Całość obwiązałam jeszcze białą kokardą. Pudełko postawiłam na łóżku w sypialni i się schowałam.


*Leon*
Na prawdę w niedzielę potrzebne są jej waciki!? No ale co ja poradzę nie miałem wyjścia przy okazji trochę się dotleniłem.
-Już jestem!-powiedziałem gdy tylko wszedłem do domu, ale nie usłyszałem żadnej odpowiedzi. Przeszukałem cały parter, ale jej nie było. Waciki zostawiłem w łazience i poszedłem dalej. W końcu wszedłem do sypialni. Moją uwagę przykuło pudełeczko leżące na łóżku. Nie było go tu jak wychodziłem. Chwilę przed nim stałem i zastanawiałem się czy je otworzyć. Moja ciekawość była silniejsza i wziąłem  je do ręki po czy rozwiązałem kokardę i ściągnąłem  wieczko. Moim oczom ukazała się niewielkich rozmiarów książeczka z bajkami, do niej przyczepiona była karteczka. " Te bajki będziesz czytał naszemu szkrabowi na dobranoc" Stałem jak słup dopiero po chwili zaczęło coś do mnie trafiać. Zobaczyłem, że w pudełku jest jeszcze jedna rzecz. Były to białe buciki, do nich również była przyczepiona karteczka "Dzięki Tobie przekonałam się, co tak naprawdę znaczy kochać i być kochaną. Pokazałeś mi, że nawet zwykły dzień może być wspaniały, gdy jest obok ktoś, dla kogo jest się wszystkim. Twoja miłość sprawiła, że Ci zaufałam, choć tak bardzo się bałam komukolwiek zaufać. Teraz już się niczego nie boję, bo mam Ciebie - najwspanialszego człowieka na świecie. Wierzę, że sobie ze wszystkim poradzimy, Nie wiem, jak to możliwe, ale każdego dnia kocham Cię jeszcze bardziej. Jesteś moim szczęściem, radością i miłością mojego życia. I mam nadzieję oraz wierzę w to, że wkrótce będziesz jeszcze najwspanialszym ojcem. Dziękuję Viola"Po tych słowach zacząłem płakać jak małe dziecko.W dalszym ciągu nie mogłem w to uwierzyć. Będę tatą?!  Powtarzałem te słowa w myślach kilka razy, a moje oczy coraz bardziej się szkliły. Na mojej twarzy pojawił pojawił się uśmiech. Odwróciłem się a za moimi plecami stała uśmiechnięta Viola. Od razu do niej podbiegłem i mocno przytuliłem po czym okręciłem ją w powietrzu-Dziękuje, dziękuje, dziękuje-szeptałem jej na ucho. Kiedy postawiłem ją na ziemi popatrzyłem w jej piękne oczy-Kocham cię-powiedziałem a po jej policzku spłynęła łza, którą szybko starłem i kucnąłem tak, że moja twarz była na wysokości jej brzucha-I ciebie też bardzo kocham-powiedziałem  i pocałowałem jej brzuszek. Poczułem jak Violetta zaczęła płakać-Proszę nie płacz-ująłem jej twarz w moje dłonie
-Ale ja płacze ze szczęścia-powiedziała i się do mnie przytuliła-Tak strasznie was kocham-zapragnąłem poczuć smak jej ust. Delikatnie się od niej odsunąłem po czym złączyłam nasze usta w pocałunku, w tej chwili świat przestał istnieć; Liczyliśmy się tylko my i nikt więcej. Po chwili się os siebie oderwaliśmy i dalej patrzyliśmy sobie głęboko w oczy
-To najpiękniejsza wiadomość jaką usłyszałem w życiu. Teraz już wiem dlaczego ostatnio tak dziwnie się zachowywałaś
-Niestety teraz będziesz musiał znosić te humorki przez jakiś czas-zaśmiała się
-Nie przeszkadza mi to.
-Leon na razie nikt oprócz ciebie nie wiem, że jestem w ciąży. Chce żebyśmy powiedzieli im razem
-Oczywiście, zaprosimy ich wszystkich za tydzień, a teraz poczekaj muszę coś zrobić-oznajmiłem i wyleciałem z sypialni na taras i zacząłem się wydzierać, że zostanę tatą
-Leon dobrze się czujesz?-koło mnie pojawiła się Viola
-W życiu się lepiej nie czułem-powiedziałem i ją pocałowałem
-Mój ty głuptasie-położyła dłoń na moim policzku-Kocham cię!
-Ja ciebie też-powiedziałem i mocno ją przytuliłem



 Proszę o to rozdział. Nie wyszedł do końca tak jak chciałam, ale już nie mam siły nic poprawiać czuję się fatalnie. Teraz rozdziały będą rzadziej, powrót do szkoły i masa obowiązków.
Czekam na opinie;-)
Buziaki:*



16 komentarzy:

  1. Boski .Jutro next prawda?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny rozdział !! :)
    Podoba mi się jak piszesz :)
    Świetne opowiadanie :) wkręciłam się
    czekam na next !!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski rozdział !!!
    Masz talent ;)
    Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś świetna !! Cudny rozdział !! Super opowiadanie :)
    Czekam na next i życzę weny ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział genialny!! Tak coś czułam, że Vilu powie mu w taki sposób :D
    Tomas to ma widoki xD
    Czekam na next'a :*

    ~Holly

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny ;) Uwielbiam twoją Leonettę <3
    Czekam na next ;)
    Dawno cię u mnie nie było ;(
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. "To z jakieś reklamy?" xd <- to mnie rozwaliło ;D
    Poryczałam się razem z Leóśkiem ;****
    To sie nie zdaża bez powodu ;p
    A ja w końcu mam laptopa i mogę pisać z polskimi znakami ^^ xd
    Berry ;****

    OdpowiedzUsuń
  8. Boskooo jeeeejku *.*
    :')
    Można ryczeć razem z Leonkiem :D
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  9. No no extra !!! Bardzo mi się podoba twoje opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow jestem pod Wielkim wrażeniem .
    Masz genialne pomysły !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale superrr !! Jesteś genialna , oby tak dalej !!
    Świetnie piszesz !!
    Czekam na kolejne rozdziały z niecierpliwością ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudeńko !!! :* Super ! , rewelacyjny rozdział !!! ;)
    czekam na next !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Siper rozdzial zapraszam do siebie http://castilovioletta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu leonetta-voyporti.blogspot.com
    Gratuluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Superowy rozdział !!! Jestem pod wrażeniem !!!
    Życzę weny !!! ;)

    OdpowiedzUsuń