*Miesiąc później*
W moim życiu chyba nic się nie zmieniło, dalej jestem narzeczoną Leona. Ślubu na razie nie planujemy, najpierw chcemy z kończyć szkołę. Mam wspaniałych przyjaciół a co do rodziny, tata próbuje się ze mną z kontaktować ale ja nie mam zamiaru go słuchać. Ostatnio przysłał mu list w którym pisze ze nie mam prawa wyjść za Leona i mam wracać do domu. Nie wierzę że to jest ten sam człowiek z przed roku, który mnie kochał i rozumiał. Siedzę właśnie z Leonem w salonie i oglądamy film byłam już zmęczona i w połowie usnęłam. Leon zaniósł mnie do sypialni.
*Dzień później*
-German-
Do niej nic nie trafia. Trudno będę musiał spróbować czegoś innego. Właśnie idę ciemną uliczką na obrzeżach miasta do biura Jimmiego "Tulipana" Tudeskiego. Drzwi otworzyła mi wysoka kobieta w skąpym stroju
-Pan German Castillo?
-Tak to ja
-Zapraszam za mną
Zaprowadziłam mnie do gabinetu, przy biurku siedział mężczyzna w czarnym garniturze i okularach, na głowie miał kapelusz
-Witam panie Castillo jaka sprawa pana do mnie sprowadza?
-Chodzi, jakby to powiedzieć wyeliminowanie pewnego osobnika
-A dokładniej
-A dokładniej narzeczonego mojej córki Leona Verdas
-Zatem muszę wiedzieć wszystko zanim podejmę się tego zadania, teraz mi pan powie dlaczego ma "zniknąć"
-Moja żona Maria zmarła wiele lat temu i zostawiła testament. Treść brzmi następująco, że jeżeli moja córka wyjdzie za mąż do 20 roku życia zostanie cały majątek, nawet to czego dorobiłem się przez ostatnie lata a mi nie należy się wtedy ani grosz, chyba że nie wyjdzie za mąż do 20 roku życia wtedy wszystko jest moje. Nie pozwolę żeby ta smarkula zgarnęła wszystko na co tak ciężko pracowałem. Dlatego prze całe życie izolowałem ją od świata żeby tylko nie poznała jakiegoś chłopaka albo przyjaciół którzy mogli by ją buntować przeciwko mnie. Z tego względu często się przeprowadzaliśmy, gdy przyjechaliśmy do tego miasta poznała chłopaka właśnie Leona. Na początku myślałem dobrze niech się z nim spotyka wyjedziemy z tego kraju za parę miesięcy i po sprawie ale ona zaszła a nim w ciąże. Nie mogłem dopuścić żeby urodziła to dziecko i straciła je głównie przeze mnie. Od tego czasu się do mnie nie odzywa a teraz doszły jeszcze te zaręczyny.
-Rozumiem pana, podejmę się zadania. Najpierw muszę dowiedzieć się wszystkiego na temat tego chłopaka a później przystąpię do akcji. Ile jest pan wstanie zapłacić?
-Tyle ile będzie trzeba jeżeli pan spowoduje że o zniknie z życia mojej córki.
-Świetnie w taki razie do zobaczenia.
Postanowiłam że jednak zrobię nowy rozdział. I jak podoba wam się mój pomysł, Leoś w niebezpieczeństwie?!
Postanowiłam ze ciąża będzie ale dopiero za kilak rozdziałów:D
Czekam na komy<3
Fajnie !! Dreszczowiec ! Biedny Leon
OdpowiedzUsuńCzekam na next !! :)
Boski <3
OdpowiedzUsuńBiedny Leoś :cc Tylko mi go nie zabijaj !!!
Czekam na next :)
Boskie !
OdpowiedzUsuńLeon biedak Mam Dreszcze ! Nie zabijaj mi Leośka xd.
Kocham i czekam !
Niech Leon trafi do szpiatala. A potem violetta usłyszy rozmowe jej taty z tajemniczą osobą a później gdy leon już wyjdzie ze szpitala zadzwonią na policję i german powie prawde violettcie. A ona przez to go znienawidzi i wyjedzie z leonem do madrytu. Późnie wezmą ślub a niech violetta zajdzie w ciąże ponownie. Po
OdpowiedzUsuńkilku mięsiącach wróci i będzie żyła szcześliwa.
:D
A tak wogule to super blog.
PS. Pisałam to na telefonie wiec sorki za błedy
Pomysł anonima jest fajny :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba rozdział :D
Czekam na next :DD
Cudny <3 nie mogę się doczekać nastepnego :D
OdpowiedzUsuńCo za świnia własnej curce zrobić coś takiego super rozdział a Germana mam ochote zabić
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! Biedny Leon...
OdpowiedzUsuńCzekam na następny;)
Czadowe!!
OdpowiedzUsuńCzekam na next! :)
Swietny rozdzial. Hah niezle to wymyslilas z Germanem :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny rozdzial :)
Ojoj ! Co za akcja !
OdpowiedzUsuńLeon w niebezpieczeństwie, a German yyy tsy klopki xD
Nie ma to jak kochający swoją córkę tata, c'nie ?
Co ta kasa robi z człowiekiem Ahh !
Leonetta <3
Ja czekać na next !!!!!
Ally :>
Wow super pomysl!! Bedzie ciekawie!!
OdpowiedzUsuńCzekam na next z niecierpliwoscia ! :)
Tyle, że Maria nie ma prawa rozporządzać majątkiem Germana. Chyba, że mieli wspólny, ale to i tak tego czego się dorobili do jej śmierci. Dalej to jego pieniądze i nikt nie może mu kazać oddać go Violetcie!
OdpowiedzUsuńhej wejdziesz http://historiaviolipisanainaczej.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpoza tym fjny rozdzialik
German już nie żyje =_= nogi z dupy mu powyrywam! ~Kinga;*
OdpowiedzUsuń