wtorek, 24 grudnia 2013

Świąteczny One Shot Leona Verdasa

Violetta

Pewnego prawie jesiennego dnia była impreza na którą szli wszyscy niestety poza moim Leonem...
Nie chciałam iść ze względu na niego ale on bardzo naciskał żebym poszła.
Tak też zrobiłam. Na imprezie była Fedemila, Naxi, Marcesca Brodway, Camila(oni niestety nie są razem gdyż Brodway umawiał się z inną dziewczyną za plecami Camili), Andres, Tomas, Diego i ja. Poza nami jeszcze wiele innych ludzi, których nie zdążyliśmy jeszcze poznać. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie jeden sms. Więc było to tak...

Około godziny 21:00 dostałam sms'a od jakiegoś numeru prywatnego. Kiedy otworzyłam zawarty w nim link, łzy napłynęły mi do oczu...
To zdjęcie dostałam w smsie:
Obraz w treści 1

Zapłakana wybiegłam z imprezy, po drodze wpadłam na Leona.

-Violuś, co się stało, czemu płaczesz?-zapytał mój były z troską w głosie
-Jak mogłeś! A ja cię kochałam!-krzyknęłam mu w twarz
-Ale co się stało, spokojnie-próbował mnie uspokoić i przytulić
Wyrwałam się z jego objęć pokazałam mu zdjęcie jak się całuje z Larą, cały czas płacząc
-Ale przecierz ja jej nie pocałowałem!
-Jak mogłeś-płakałam jeszcze bardziej

Po chwili do Leona także dotarł sms i także od numeru prywatnego.
Po otworzeniu linku oczom Leona ukazało się to zdjęcie:
Obraz w treści 2

Potem ze złością powiedział

-No, teraz jesteśmy kwita, szczęśliwa?

Nie odpowiedziałam, uciekłam. Do Leona dobiegła Francesca, spytała co się stało. Leon opowiedział jej o całej sytuacji. Fran dobrze wiedziała, że ani Leon nie pocałował Lary, ani Violetta nie pocałowała Diego.

*Następnego dnia

Do domu Leona wparowała Violetta.

-Nie martw się, przyszłam tylko po moje rzeczy!-odpowiedziałam z łzami w oczach
-Violetta, poczekaj!

Leon złapał mnie za nadgarstki i odwrócił wswoją stronę.

-Leon zostaw mnie!
-Violetta, przyrzekam ci, że nie pocałowałem Lary! Wyjaśnijmy to, proszę!

Wreszcie wyrwałam się i wybiegłam z torbą.

Leon zaczął więcej czasu spędzać z Larą, która go "pocieszała" lecz tak naprawdę wysługiwała się nim, była dla niego niemiła. On niestety szukając osoby której mógłby się "wypłakać na ramieniu" trafił na nią. Violetta więcej czasu spędzała z Diego, dobrze się z nim czuła. Po pewnym czasie lepszej znajomości, Leon został chłopakiem Lary, a Diego Violetty.




-Fran co ty taka spięta cały czas chodzisz?-zapytała Camila
-Wiesz, cały czas po głowie chodzi mi rozstanie Violetty i Leona
-Przestań,najwyrażniej tak musiało być
-Ale popatrz Violetta cały czas była z nami, a Leon zbyt kochał Vilu żeby jej coś takiego zrobić
-Wiesz po części masz rację, ale teraz chodź, bo spóźnimy się na lekcje z Pablo.

*na sali

-Dzieciaki przygotowywujemy koncert Y-mix o tematyce miłosnej. Odbędzie się on w Madrycie. Koncert będzie 24 grudnia.

*miesiąc później

-To niemożliwe-parsknęła Francesca
-Matko, co jest niemożliwe-spytała Camila
-Jak ty mogłaś to zrobić!
-Ale co?-spytała wystraszona Camila
-Widziałam jak dzisiaj pocałowałaś Maxiego! Przecierz on był z Naty!
-Ale jak to był?
-Ty już dobrze wiesz... pocałowałaś Maxiego na oczach Naty!
-Wcale, że nie!
-Wcale, że tak nagrałam to, tylko do jasnej ciasnej zgubiłam moją kamerę!
-Ale...
-Ale po internecie krążą już zdjęcia twoje i Maxiego patrz:
Obraz w treści 3

-Leon zagraj mi Voy Por Ti
-Yy już Pablo
-Poczekaj, Violetta zaśpiewaj z Leonem
-Pablo, ona znim nie jest-powiedziała karcąco na ucho Pablo Angie
-Zaśpiewaj proszę
-No dobrze 

Na początku nie patrzyłam się w oczy Leona ale już po chwili odpłynęłam, bo Leon podniósł mój podbródek. Tęskniłam za wspólnym śpiewaniem z Leonem.

Kiedy wychodziłam, on znowu to zrobił...złapał mnie za nadgarstek i spojżał mi głęboko w oczy. 

-Violetta, tęsknie za tobą
-Leon, ja też ale nie możemy...

W tej chwili do sali wparował Diego. Zabrał mnie szybko Leonowi i poszliśmy do Restó.

*Tydzień później

-No dobrze, a więc na koncercie Y-mix pierwszą piosenką będzie Como Quierras-zaśpiewa ją Violetta, Si Es Por Amor-Violetta i Ludmila, Te Creo-Violetta, Ahi Estare-Ludmila i Maxi, Violetta i Leon zatańczą do Juntos Somos Mas, a Diego zaśpiewa z Violettą Yo Soy Asi.

-Violetta, przećwiczymy to dzisiaj po lekcjach?-zapytał mój były
-Tak-odpowiedziałam

*Po lekcjach

-Dużo się spóźniłam?
-Nie, jakieś 5 min
-Ach, to dobrze

Zaczęłam się rozciągać, Leon zaczął grać Nuestro Camino.

-Co to?
-Ach myślałem o tobie i ją napisałem...
-Leon proszę...
-Ale jak kiedy ja ciebie bardzo kocham
-Leon, posłuchaj wiem że ty nie pocałowałeś wtedy Lary, ja też ciebie strasznie kocham i za tobą tęsknie, ale nie możemy. Ten kto przerobił te zdjęcia, bardzo chciał nas rozdzielić, jeżeli dalej ze sobą będziemy ta osoba może posunąć się do gorszych czynów.
-Masz rację, ale choćby nie wiem co, dowiem się kto to zrobił!
-Zaczynajmy już próbę ty mój detektywie
-Twój?
-Eh, z przyzwyczajenia-zesmutniałam

*dzień występu godzina 11:30

Leon

Szedłem sobie po ulicach Madrytu i wtedy usłyszałem jak Diego gadał z kimś o Violettcie. Z ciekawości podszedłem do niego, ale starałem się nie ujawniać swojej obecności. Postanowiłem nagrać jego rozmowę. Rozmawiał z kimś przez telefon, słyszałem coś takiego:
-Posłuchaj wszystko idzie zgodnie z planem, ale ja już dłużej nie mogę, pasuje.
-Co?! Nie ma mowy jak się wkręciłeś to teraz masz! Musisz doprowadzić plan do końca! To w końcu miała być zemsta! Niech wie co to znaczy cierpieć!
-Ale ona się już w życiu na cierpiała.
-KONIEC!
-Nie będę jej ranić!
-Musisz to zrobić! PA!

Pobiegłem szybko do Fran i pokazałem jej nagranie. Była przejęta, stwierdziliśmy, że pokarzemy jej to nagranie po występie.

*Na scenie

-Witam wsystkich tu zgromadzonych-powiedział Antonio
-Zapraszam na koncert uczniów ze Studia On Beat!-kidy skończył mówić rozległy się gromkie brawa
Kiedy zaśpiewał już Maxi z Ludmilą, Ludmi z Violettą Si Es Por Amor, Diego z Violettą Yo Soy Asi, Vilu zaczęła śpiewać Como Quierras

-Dziękujemy bardzo i zapraszamy na krótką przerwę-powiedział Antonio

Violetta została na scenie i zaczęła nucić Como Quierras jeszcze raz. Po chwili podszedł do niej Diego i Pocałowali się.



Nie mogłem na to patrzeć wiedząc, że Diego ją krzywdzi. 

-Fran, pamiętaj powiemy Violi, dopiero po koncercie nie wcześniej-powiedziałem
-Ok, bo w końcu na tym telefonie jest cała prawda-powiedziała Fran wskazując na telefon

-Ale co za prawda-powiedziała sobie w myślach Viola

Kiedy Fran odłożyła telefon, Violetta wzięła go po kryjomu i obejżała nagranie
z jej oczu zaczęły wyciekać łzy. Zobaczyłem Vilu za kotarą, podbiegłem do niej i ją przytuliłem. W tej chwili przyszedł Antonio i kazał Violi iść na scenę.

Cała sytuacja na scenie wyglądała mniej więcej tak.
Kiedy skończyliśmy śpiewać podbiegła do mnie i Violi jakaś dziewczyna z chłopakiem i zaczęli mówić


-To wszystko sprawa Lary!-krzyknęła dziewczyna
-Jak to?
-No więc tak, Lara kiedyś gnębiła moją dziewczynę, do tego stopnie, że musiała wyjechać z BA. Maritza chciała się zemścić i nagrywałą wszystkie złe plany Lary, niestety nie wiedziała kogo one dotyczą. Wiedziała tylko, żę chodzi o Violettę Castillo i Leona Verdasa ja gadałem kiedyś z wami w jakimś klubie i tam się poznaliśmy. I tak tu trafiliśmy. Patrzcie:
Chłopak pokazał nam nagranie na których Lara gada z jakąś przyjaciółką o tym jak wyjęła jakąś część z mojego motoru co spowodowało wypadek, jak chciała śmiertelniezatruć Vilu i jak przerobiła nasze zdjęcia. Wysłałem smsa LArze że z nami koniec. Podziękowaliśmy Maritzie i Ezequielowi.


*W BA

-Violetta, odprowadzę cię 
-Ok, jak już tak bardzo chcesz-po tych słowach przytuliła mnie

*Pod drzwiami 

-Zamknięte...Zadzwonię do taty
-HAlo, tato otwórz drzwi
-Przepraszam, ale wyjechałem na Święta do Esmeraldy, a Olga jest u Ramallo idź do jakiejś koleżanki
-Violuś może przyjdziesz do mnie, w końcu mamy dziś wigilię u mnie w domu będą wszyscy ze studia.
-W sumie chyba tylko to mi zostało-pocałowała mnie

*W domu Leona

-czas na prezenty!
-Vilu mogę cię prosić bo tutaj jest prezent ode mnie. 
Wyjąłem pudełeczko z pierścionkiem i zapytałem
-Vilu czy uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem i wyjdziesz za mnie?
-TAK-krzyknęła z radością w głosie i pocałowaliśmy się. Wszyscy zaczęli bić brawa.

Świąteczny One Shot od Leona Verdasa
Życzę wam wszystkim Wesołych Świąt w OS'ie pomagał mi Szczurek Leoś z bloga http://leonetta-leonyvilu.blogspot.com/

8 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.

      Usuń
  2. Rewelacja !!! Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacja!!!!
    Kiedy nowy rozdział ? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.

    OdpowiedzUsuń